poniedziałek, 22 lipca 2013
czwartek, 18 lipca 2013
niedziela, 14 lipca 2013
Od Mirandy
Miałam piękny sen. Nie miałam ochoty szybko się budzić. Ha, i myślałam że ktoś to uszanuje. A gdzie tam!
- Wstawaj, Miranda, dzisiaj pierwszy dzień szkolenia! - to był Gavin.
- No super, po prostu nie marzę o niczym innym. - mruknęłam i przewróciłam się na drugi bok.
- No chodź, będzie fajnie - przekonywał mój opiekun. - Jeśli chcesz, to dzisiaj przejdziesz metamorfozę i od tego momentu będziesz mogła zmieniać się w opiekunkę lasu kiedy tylko chcesz... Ale to zalieży od tego, jak ci pójdzie na dzisiejszym... ymm... treningu.
- No dobra, tym mnie przekonałeś. Daj mi chwilkę, muszę się ogarnąć.
- Ok, 15 minut.
- Zwariwałeś! Potrzebuję co najmniej pół godziny!
- 20 minut, i więcej nie dam! - droczył się Gavin.
- Ty wredoto, niech będzie 20. - powiedziałam i wygoniłam go ze swojej jaskini.
- Wstawaj, Miranda, dzisiaj pierwszy dzień szkolenia! - to był Gavin.
- No super, po prostu nie marzę o niczym innym. - mruknęłam i przewróciłam się na drugi bok.
- No chodź, będzie fajnie - przekonywał mój opiekun. - Jeśli chcesz, to dzisiaj przejdziesz metamorfozę i od tego momentu będziesz mogła zmieniać się w opiekunkę lasu kiedy tylko chcesz... Ale to zalieży od tego, jak ci pójdzie na dzisiejszym... ymm... treningu.
- No dobra, tym mnie przekonałeś. Daj mi chwilkę, muszę się ogarnąć.
- Ok, 15 minut.
- Zwariwałeś! Potrzebuję co najmniej pół godziny!
- 20 minut, i więcej nie dam! - droczył się Gavin.
- Ty wredoto, niech będzie 20. - powiedziałam i wygoniłam go ze swojej jaskini.
niedziela, 7 lipca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)