wtorek, 2 lipca 2013

Od Seremii

- Czekaj, czekaj! - zawołałam. Okropnie bolała mnie głowa. - Jeszcze raz wszystko od początku: poszłaś do lasu. Wygladałaś inaczej. Jezioro gadało do ciebie. I przysłali ci jakiegoś faceta, żeby cie szkolił na sprzątaczke lasu? - spojrzałam na nią. Mirandzie chyba odbijało. Ale facio stał przed drzwiami. I próbował wkręcić się telepatycznie do rozmowy. Zablokowałam go.
- Nie, na opiekunkę.
- No dobra. Weś żesz go tu wprowadź. - podniosłam się z krzesła. Powoli wspiełam się na ,,tron", z którego rozwiązywałam sprawy. Zmieniłam się w wilka i poczekałam, aż Miranda go wprowadzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz