niedziela, 14 lipca 2013

Nowy basior

Powitajmy Banditta!

Od Mirandy

Miałam piękny sen. Nie miałam ochoty szybko się budzić. Ha, i myślałam że ktoś to uszanuje. A gdzie tam!
- Wstawaj, Miranda, dzisiaj pierwszy dzień szkolenia! - to był Gavin.
- No super, po prostu nie marzę o niczym innym. - mruknęłam i przewróciłam się na drugi bok.
- No chodź, będzie fajnie - przekonywał mój opiekun. - Jeśli chcesz, to dzisiaj przejdziesz metamorfozę i od tego momentu będziesz mogła zmieniać się w opiekunkę lasu kiedy tylko chcesz... Ale to zalieży od tego, jak ci pójdzie na dzisiejszym... ymm... treningu.
- No dobra, tym mnie przekonałeś. Daj mi chwilkę, muszę się ogarnąć.
- Ok, 15 minut.
- Zwariwałeś! Potrzebuję co najmniej pół godziny!
- 20 minut, i więcej nie dam! - droczył się Gavin.
- Ty wredoto, niech będzie 20. - powiedziałam i wygoniłam go ze swojej jaskini.

niedziela, 7 lipca 2013

Odeszła...

Seremia umarła. Znajduje się teraz w zakładce umarli.

Od Seremii

Opiekun miał już wychodzic. Pozwoliłam mu dołączyć. Jednakże nie mogłam powstrzymać się od jednej jadowitej uwagi.
- Gavin, musisz jednak o jednym pamiętać. - powiedziałam, a on zaczął słuchać. - Przyjęłam cię, to fakt. Ale zapewniam cię, wystarczy jedno słowo Mirandy, a pożałujesz swojego życia. Jako alfa, jestem jakby matką wszystkich wilków w watasze. Ale i matka potrafi być okrutna... - szczera prawda. Potrafiłam by okrutna, lecz również ratowałam niewinnych. A mnie nie uratuje nikt. Szybko opuściłam salę. Ból głowy nasilał się. Weszłam do mojego pokoju. Usiadłam na łóżku, złapałam się za głowę. I nagle stało się coś okropnego, jakby ostry błysk światła w moim umyśle. Przestałam nad sobą panować. Zmieniłam się w wilka i wyskoczyłam przez okno. Biegłam bardzo długo. Wreszcie padłam na bok. Z mojego pyska ciekła krew. Oddychałam coraz trudniej. Nad sobą widziałam łamiące się światło. Ostatnimi siłami wydałam z siebie wycie pełne echa śmierci. I nagle nade mną zamknęła się czeluść spokoju, nirwana...

wtorek, 2 lipca 2013

Od Seremii

- Czekaj, czekaj! - zawołałam. Okropnie bolała mnie głowa. - Jeszcze raz wszystko od początku: poszłaś do lasu. Wygladałaś inaczej. Jezioro gadało do ciebie. I przysłali ci jakiegoś faceta, żeby cie szkolił na sprzątaczke lasu? - spojrzałam na nią. Mirandzie chyba odbijało. Ale facio stał przed drzwiami. I próbował wkręcić się telepatycznie do rozmowy. Zablokowałam go.
- Nie, na opiekunkę.
- No dobra. Weś żesz go tu wprowadź. - podniosłam się z krzesła. Powoli wspiełam się na ,,tron", z którego rozwiązywałam sprawy. Zmieniłam się w wilka i poczekałam, aż Miranda go wprowadzi.

Nowy Basior

Powitajmy Gavina!

Od Mirandy

- ,,Witaj Mirando, czekaliśmy na ciebie" - No nie no. Chyba musiałam za długo siedzieć na słońcu, że słyszę głos dochodzący z głębi jeziora. Tajemniczy rozmówca mówił jednak dalej:
- ,,Wiesz na pewno kim jesteś - wilkiem wodnym. Jednak tylko w niewielkiej mierze. W większej część jesteś wilkiem las, opiekunką całej fauny i flory. Matka nie opowiadała ci, że twoja prababcia była władczynią lasu, wybraną przez radę 50 elfów. Teraz rada zebrała się ponownie, gdyż twoja prababka zmarła, z powodu otrucia. Rada pięćdziesięciu musiała wybrać nową opiekunkę lasu. Padło na ciebie."
- Mnie?! Nie, nie, nie, nie.To nie jest dobry pomysł. Nie mam pojęcia co robi taka opiekunka, czy ktoś tam a poza tym jestem zaję...
- ,, Nie przyjmujemy odmów! Jesteś opiekunką i tyle, będziesz też miała przewodnika który - jeśli twoja alfa zezwoli - dołączy do watahy i będzie ci udzielał wszelkich wskazówek. Czy to jasne??
- No niestety, jasne jak słońce. - westchnęłam zrezygnowana.
- ,, Świetnie. Zostawimy cię teraz z przewodnikiem. Powodzenia, opiekunko."
- Ale zaraz! Momencik, mam kilka py...
- Cześć, jestem Gavin i to ja będę twoim przewodnikiem. - obejrzałam się. Uhhh, całkiem niezły przewodnik. Jest mniej więcej w moim wieku, co on może wiedzieć o tych wszystkich obowiązkach opiekunki lasu...
- Bardzo dużo. - odezwał się ni stąd ni zowąd ,, przewodnik" - Czytam w myślach, to tak na marginesie.
- Ok. - świetnie, normalnie zero prywatności nawet w głowie! - Zaprowadzę cię do Seremii...

Od Layli

Dzisiaj poznałam nowego wilka z innej watahy, nazywa sie Eragon. Namówiłam go, by przeniósł się do naszej watahy...
Poszliśmy do lasu, gdzie świetnie się bawiliśmy, następnie polowaliśmy na sarny, a on podarował mi naszyjnik... Oczywiście podziękowałam, a po chwili on powiedział, że musi iść, ale napewno wróci, bo obiecał, że przeniesie się do naszej watahy...

poniedziałek, 1 lipca 2013

Od Mirandy

Oni kompletnie mnie nie rozumieli. Wszyscy zawsze zadają te same banalne pytania, typu ,,co się stało?", ,,Jak się czujesz?". Nie miałam komu zwierzyć się z moich problemów, a było ich sporo. Kiedy wchodziłam do lasu, ganiały za mną wszystkie zwierzęta. Nie potrafiłam ich nawet odpędzić. Mimo wszystko, to tam czułam się najlepiej.
Jednak pewnego dnia, podczas jednej z moich przechadzek, stało się coś dziwnego. Szło za mną więcej zwierząt niż zwykle, wszystkie były czymś podenerwowane. Dziwnie na mnie patrzyły. Byłam ciekawa, co też we mnie widzą, więc podeszłam do jeziora:

Krzyknęłam z przerażenia! Co się ze mną stało?! Wyglądałam prawie jak elfka. Nagle usłyszałam głos, dochodzący z głębi jeziora...